Spotkanie – opowiadani erotyczne

spotkanie

Spotkanie – opowiadani erotyczne

Blog Erotyczny

Kiedy weszła do recepcji hotelowej, wielu z mężczyzn zerkało na nią ukradkiem. Dobrze ubrana, pewna siebie i bardzo ładna. Po prostu taka kobieta, obok której nie można przejść obojętnie, jednak równocześnie jej emanująca pewność siebie i dystans nie pozwalał nawet pomyśleć obserwującym ją Panów na jakąkolwiek bliższą znajomość.

Odebrała klucz w recepcji do czego użyła minimalnej liczby słów. Wyciągnęła telefon z torebki wysłała jednego smsa i po chwili wahania wyłączyła telefon. To był dla niej ciężki tydzień jako prezes jednej z korporacji w tym tygodniu zdecydowanie jeszcze bardziej musiała być twarda i pewna siebie. Te cechy już dawno przeniosła na życie codzienne. Wcześniej z tym walczyła, ale po latach przyjęła to jako coś z czym nie da się walczyć.

spotkanieOtworzyła drzwi kartą i weszła do środka, nawet się mocno nie rozglądała, znała ten apartament bardzo dobrze. To też rodzaj nawyku, po co coś zmieniać, jak jest dobre? A to miejsce jej odpowiadało.

Zerknęła na zegarek, po chwili zdjęła ubranie i naga weszła do łazienki. Spojrzała w lustro, nie jest źle pomyślała, mimo przekroczenia mocno trzydziestki nadal wyglądała bardzo atrakcyjnie. Zadbane ciało, średniej wielkości piersi z niedużymi brodawkami i wygolona cipka z delikatnym paseczkiem dopracowanym wręcz do perfekcji. Skóra jędrna, minimalnie opalona i prawie nadal idealne proporcje ciała. Po chwili spoglądania na siebie skierowała się pod natrysk.

Po kilkunastu minutach weszła nago do salonu. Z torebki sięgnęła zwiewną sukienkę i nie zakładając żadnej bielizny założyła ją na siebie. Spojrzała w lustro, wyglądała jeszcze bardziej atrakcyjnie. Uśmiechnęła się do siebie z lekka satysfakcją. Nalała sobie kieliszek czerwonego wina i usiadła w fotelu. Nic nie pozostawiała bez kontroli, hotel dobrze znał jej gusty wino czy balsam do ciała były zawsze jakie lubiła.

Oczekiwanie

Zerknęła na zegarek, dochodziła 19, kiedy sobie uświadomiła, że to już za chwilę. Lekko zadrżała, ale nie ze strachu, a raczej ze zbliżającego się podniecenia. Idealnie o 19 usłyszała pukanie do drzwi, podeszła do nich i otwarła szeroko. W drzwiach stał mężczyzna z wyglądu około czterdziestki, bardzo męski i nawet przez marynarkę było widać, że dobrze zbudowany.

Wpuściła go bez słowa, podszedł do niej zamykając wcześniej za sobą drzwi i głośnym trzaskiem przekręcając wewnętrzny zamek. Kobieta trochę się cofnęła jakby lekko spłoszona. Objął ją, po chwili pocałował w szyję. Kobieta zadrżała, przez jej ciało przebiegł dreszcz i czuła, że już staje się wilgotna. Jej pewność siebie jakby odpłynęła.

Czytaj dalej