Dildo sąsiadki

Dildo sąsiadki

Ta historia dość, że jest prawdziwa to wydaje mi się też zabawna, dlatego chcę ją odpowiedzieć.

Miałem w bloku na tym samem piętrze studentkę Dorotę, młodą sąsiadkę, która wynajmowała małe mieszkanie na czas studiów. Witaliśmy się zawsze miło na klatce schodowej a Ona kilka razy poprosiła mnie o małe przysługi typu odebranie paczki od kuriera, kiedy jej nie było, czy pomocy przy awarii spłuczki w toalecie/ woda lała się strumieniem i spanikowała/.

Pewnego dnia zaczepiła mnie wieczorem z pytaniem czy pomogę jej przy drzwiczkach szafki nocnej. Zawiasy w drzwiczkach się mocno poluzowały i bała się, że zwyczajnie odpadną a właściciel mieszkania ją za to obciąży. Zgodziłem się i poszedłem zobaczyć co jest z tymi drzwiczkami, Ona wyciągnęła nam po piwie z lodówki a ja widząc, że to tylko poluzowane śruby wziąłem się za przykręcanie zawiasów i ich regulację. W szafce było spore zamknięte ozdobne pudełko, które niechcąco zahaczyłem a ono wypadło z szafki a wraz z nim zawartość pudełka wprost pod moje nogi.

Niezdarność popłaca

Moim oczom ukazało się średniej wielkości Dildo oraz kuleczki analny do tego parę innych drobiazgów.

Dorota poczerwieniała i rzuciła się do zbierania zabawek. Mi też zrobiło się głupio, że tak niezdarnie zahaczyłem to pudełko.

– Przepraszam. – powiedziałem.

– To raczej ja przepraszam powinnam to wcześniej zabrać. – odparła speszona Dorota.

Zdecydowanie chciała się zapaść pod ziemię. Chciałem ją trochę rozluźnić i powiedziałem:

– To normalna sprawa, nie masz co się peszyć, teraz dilda nowe są naszpikowane elektroniką i sztuczną inteligencją, podobno są znakomite, przynajmniej tak gdzieś czytałem.

– Chyba wibratory nie dilda… – stwierdziła nie patrząc w moją stronę.

– No tak wibratory… mogą być nawet sterowane na odległość. Potrafią uczyć się też w sprawianiu przyjemności…

– Ciekawe. – powiedziała z uśmiechem chowając pudełko do szafy.

– Może jeszcze piwa? – spytała.

– Chętnie. – odparłem i po chwili podała mi piwo.

– Ile kosztują takie wibratory inteligentne? – spytała nagle.

– Ceny są różne, ale można kupić je całkiem tanio jak dobrze się poszuka. – odparłem.

Milczała jak by zastanawiając się nad czymś co chciała powiedzieć.

– Mam ci pokazać jakie?

-Tak chętnie – odparła siadając na łóżku.

Ja skończyłem naprawę szafki i sięgnąłem po telefon, Ona klepnęła ręką żebym usiadł obok co też zrobiłem.

Zacząłem jej pokazywać erotyczne gadżety nowej generacji. Oglądała z zainteresowaniem i coraz mniejszym skrępowaniem. Po paru minutach przeglądania sex shopów poczułem jej rękę na moim

udzie. Nie wiedziałem czy to coś znaczy, spotkałem się z tym, że wiele kobiet tak się zachowuje bez żadnego podtekstu.

Jednak Ona nie spoglądając nawet na mnie tylko wpatrując się w gadżety erotyczne na stronach sklepów internetowych nagle spytała” Położysz się na łóżku?”.

Położyłem się bezwiednie na jej pościeli odkładając telefon na bok. Ona pochyliła się nad moim kroczem i powoli zaczęła rozpinać mi rozporek. Przyglądałem się temu ze wzrastającym podnieceniem. Dorota wyciągnęła mojego kutasa ze spodni spojrzała na mnie z uśmiechem mówiąc: „jego nie zastąpi najnowszy nawet wibrator” a po tych słowach pochyliła się biorąc mojego kutasa do ust. Przyglądałem się temu z mocnym podnieceniem. Umiała naprawdę dobrze robić Loda. Obciągała mi tak dobre 10 minut aż w końcu wstała z łóżka i sięgnęła pod swoją sukienkę. Po chwili jej majtki wylądowały na dywanie. Jednak tak to zrobiła, że nawet przez chwile nie widziałem jej cipki.

Weszła na łóżko stojąc przez chwile nade mną w rozkroku. Teraz już widziałem jej dokładnie wypielęgnowaną cipkę. Myślałem, że chce usiąść mi na twarzy, bo właśnie nad nią stała, ale nie.

Przesunęła się w stronę kutasa kucnęła i łapiąc za niego wsadziła sobie go do cipki.

Pochyliła się w moją stronę całując zachłannie i wciskając swój język prawie do mojego gardła. Równocześnie zaczęła unosić się i opadać rytmicznie na mojego kutasa. Pojękiwała coraz głośniej aż w końcu szepnęła, żeby się w niej spuścił po chwili dodając, że bierze tabletki. Nie minęły 3 minuty a ja miałem wspaniały orgazm zalewając spora ilości spermy jej cipkę. Ona też jęczała z rozkoszy dociskając swoją dupkę do moich bioder. Kiedy skończyliśmy nie zeszła ze mnie tylko przez chwilę rozmawialiśmy o wpadce z pudełkiem co teraz wywoływało u nas śmiech. Było już dość późno wiec pożegnaliśmy się czule i ja wróciłem do swojego mieszkania w świetnych humorze. Po chwili dostałem smsa od Doroty o treści „Bzykniemy się w weekend?” szybko odpisałem, że tak i poleciałem pod prysznic. Dorota okazała się świetną kochanką, ale i dobra przyjaciółką, a kiedy skończyła studia naprawdę było mi przykro, że się wyprowadza. Jednak nadal utrzymujemy kontakt.

Dodaj komentarz

dwa + siedemnaście =