Młoda siksa

Młoda siksa – opowiadanie erotyczne

Blog erotyczny

Siedziałem nad zeznaniami podatkowymi, kiedy usłyszałem pukanie do drzwi. Kiedy odtworzyłem w progu stała koleżanka mojego syna Darka. Nawet nie bardzo pamiętałem, jak miała na imię ta młoda siksa, bo wymieniliśmy się w przeszłości tylko zdawkowymi zdaniami.

sex telefon

– Dzień dobry jestem Sandra poznaliśmy się kiedyś czy może zastałam Darka? – Zapytała bardzo grzecznie.

– Dzień dobry, nie ma go pojechał ze swoja dziewczyną na weekend w góry.

– Aha…

Wyglądała na zawiedzioną i zdezorientowaną, więc spytałem zaniepokojony czy coś się stało.

– Nie, mam tylko takie małe problemy osobiste. – Odparła.

– Może ja pomogę?

– Nie będę zawracała Panu głowy wystarczy, że Pana synowi zawracam….

Mówiąc to nadal stała w progu, więc grzecznościowo spytałem, czy chce wejść. Jakby tylko na to czekała weszła z zatroskaną miną.

Napijesz się czegoś? –  Spytałem kurtuazyjnie mając na myśli cole czy jakimś sok.

– Wódki. – Odparła.

-Ok. – Odparłem zaskoczony.

Sandra była szczupłą bardzo atrakcyjną blondynką. Zawsze zastawiałem się, dlaczego mój syn, kiedy był samotny nie podrywał Sandry. Była ubrana bardzo seksownie sukience odsłaniającej dekolt. Zresztą ładna dziewczyna obojętnie co włoży na siebie zawsze wygląda seksownie.

Usiadła na sofie obok mnie było bardzo gorąco, jej sukienka była na tyle krótka, że odsłoniła mocno jej uda co nie ukrywam bardzo mi się spodobało. Zanim zadałem pytanie w czym ma problem, Ona sama zaczęła opowiadać o swoim chłopaku jego uzależnieniu od gier komputerowych i o nierealizowaniu żadnych jej potrzeb.

– To po co z nim jesteś? – Spytałem w końcu.

– No właśnie po co? – Zadała sobie sama to pytanie.

– Można jeszcze wódki? – Spytała.

– Może jednak drinka? Sama wódka mocna. – Powiedziałem bojąc się, że zaraz się upije.

– Tak, lubię drinki.

Zrobiłem jej drinka i sobie a Ona spoglądając na swój drink powiedziała:

– Nawet nie uprawiamy seksu.

– No to fatalnie. – Odparłem lekko przysuwając się do niej.

Atmosfera robiła się coraz luźniejsza i pozwalałem sobie na coraz większe pouchwalanie wobec Sandry aż w końcu zaczęliśmy się całować. Sandra nie tylko nie oponowała, ale sama bardzo szybko zrzuciła z siebie ubranie czego się zupełnie nie spodziewałem.

Miała przepiękne piersi i świetną figurę. Moja głowa szybo znalazła się między jej udami i zacząłem lizać jej cipkę, na początku drażniłem językiem wargi sromowe aż w końcu wsunąłem język do jej słodkiej cipki. Smakowała wyśmienicie lizanie jej sprawiało mi ogromna przyjemność.

Teraz ja. – Tymi słowami przerwała mi Sandra pochylając się nad moim penisem.

Zaczęła go lizać trochę niezdarnie widać, że miała małe doświadczenie w tym temacie, ale kiedy podniosła wzrok i trzymając kutasa w ustach spojrzała na mnie o mało co nie wystrzeliłem salwą spermy. Podniecił mnie ta młoda buzia liżąca mojego kutasa z takim oddaniem, mimo że tak niezdarnie.

Sofa nie była zbyt poręczna na sex więc rzuciłem szybko koc na podłogę i kazałem się jej położyć. Kładąc się rozchyliła nogi zachęcając mnie tym jeszcze bardziej. Położyłem się na niej wchodząc z łatwością w jej cipkę. Jęknęła cicho, rytmicznie zacząłem nadziewać ją na kutasa mocno dociskając do podłogi. Oddychała coraz głośniej a ja coraz bardzie przyspieszałem starając się jak najmocniej wchodzić w jej wnętrze za każdym pchnięciem.

Niewiele czasu minęło jak całe ciało Sandry zakomunikowało mi, że Ona chyba ma orgazm. Jęczała głośno, spinając swoje ciało i wbijając swoje palce w moje plecy aż po chwili rozluźniła się i uśmiechnęła do mnie.

Wyszedłem z niej bez słowa, usiadłem na niej okrakiem i zacząłem walić konia wprost przed jej piersiami i głową. Po chwili wystrzeliłem spermą, Sandrę to zaskoczyło, że aż wzdrygnęła się a moje nasienie rozlewało się po jej piersiach ściekając na brzuch.

– Napijemy się jeszcze? – Spytała wycierając piersi podanym ręcznikiem.

– Jasne. – odparłem z uśmiechem.

Seks z tą młodą siksą, mimo że krótki i trochę niezdarny sprawił mi olbrzymią przyjemność, po cichu liczyłem, że może się kiedyś powtórzy.

Dodaj komentarz

dziesięć + 11 =